Witraż Lyrics

: mlody adasko
Ile strat za nami?, 5 grama witraż
Jestem high, jak anioł rozkładam skrzydła
W bletce rozkosz, nie chcę myśleć o zyskach
Szukałem piękna – teraz je widzę z bliska (z bliska, ooo)
Dzisiaj trap, trap – jutro ona
Ze mną demon – nie wyrabia głowa
I wielka dupa w moich dłoniach
Na łóżku leży crasher zajebany w wielkich topach

1: cheatz
Wiele strat za nami, ale lata mi to
Chciałby mieć Pagani’ więc praca nigdy stop
Niby tacy sami, ale ssam jej drugie dno
Nocą marzeniami – to mój cały nowy rok
Kupie dom, nową furę, zrobię więcej niż sam chciałem
Choć dobija mnie choroba – stary mam w nią wyjebane
Bierze beret, zostawię leki – inaczej mówią lekarze
Wolę przyjąć to na klatę niż leżeć martwy na xannie
Albo kwetiapina (mm), leżę martwy w łóżku, może tu serotonina
Pękam co dzień wieczór niczym czarno-biały witraż
Oni chcą leczyć me rany prochami – no sorry spływaj
Rozkładam skrzydła trochę, jak martwy anioł
Nie żyję z wiarą dobrze – chyba coś się stało
Jestem high, latam niczym boeing
Obok sami swoi – Dawid czego tu się boisz?

: mlody adasko
Ile strat za nami?, 5 grama witraż
Jestem high, jak anioł rozkładam skrzydła
W bletce rozkosz, nie chcę myśleć o zyskach
Szukałem piękna – teraz je widzę z bliska (z bliska, ooo)
Dzisiaj trap, trap – jutro ona
Ze mną demon – nie wyrabia głowa
I wielka dupa w moich dłoniach
Na łóżku leży crasher zajebany w wielkich topach

Categorized in: